Aktualnie przebywam w Puskhar wiosce polozonej na pustyni. Miejsce troche spokojniejsze od tych ktore dotychczas widzialem, wiec mozna troszke odpoczac. Jest to szczegolne miejsce kultu Brahmy ze swietym jeziorkiem . Tak wogole to narazie ten Hinduizm to wogole do mnie nie przemawia, nie wiem moze mam za mala glowe i mi sie to w niej nie miesci, ale skojazenia mam jednoznaczne z balwochwalstwem (bez urazy). Inne religie z ktorymi sie narazie zetknalem byly jakos bardziej przyswajalne a i w swiatyniach panowal swego rodzaju porzadek (chodzi miedzy innymi o brak zebrakow). Z pewnascia jednym z glownych czynnikow ktory wplywa tak a nie inaczj na moja ocene to czczenie wielu Bogow i Bostw co jest totalnym przeciwienstwem wszystkiego co dotychczas spotkalem.
Pragne poinformowac iz jedna z moich nog zostala swieta noga za sprawa wdepniecia w swieta kupe zrobiona przez swieta krowe :)
Byly pytania o przyrode tak wiec odpowiadam. Dotychczas widzialem jednego szczura ktory sie przechadzal po knajpie w ktorej przebywalem:), jedna mysz ktora latala po pociagu, ponadto nad glowa od czasu do czasu przeleci jakas papuga, a dzis natknalem sie na stadko malp.