Do Suceavy na ukrainie ruszam wcześniej zabukowanym PKS-em, chociaż jak sięokazało nie było to wcale potrzebne gdyz jechało 15 pasażerów (14 Rumunów+ja:). Na granicy w Medyce tracimy jakieś 2 h m,in, dzieki jakiejś kobiecie z dziećmi której Polacy nie chcą wypuścić. Babka spesjalnie na zmartwiona nie wyglądała (być może jest to recydywa z jeje strony:) W każdym bądź razie granicę opuszczamy w kąplecie. Podroz przez Ukra?ne m?ja m? na mocowan?u s?e z nap?sam? na przydroznych znakach ktore rzecz jasna byly w cyryl?cy, oraz na obserwowan?u manerwrow co n?ektorych osob (czyt. Handlarzy, przemytn?kow ?tp.)zw?azanych ze zbl?zajaca s?e gran?ca ukra?nsko-rumunska. W m?edzyczas?e zaopatrzen?e jest zreszta calu czas uzupeln?ane. Natom?ast przed sama juz wspomn?ana gran?ca zajezdzamy w zupelnych juz c?emnosc?ach pod jakas chalupe, gdz?e czesc zaopatrzen?a zm?en?a wasc?c?ela. Jednym slowem b?znes ?dz?e cala para :).
Na gran?cy ukra?nsko-rumunsk?ej rzecz jasna 1 osobe znow n?e chca pusc?c, zreszta koles byl doskonale tego sw?adom gdyz nerwowo szukal kogos kto rozm?en?lby mu 20 USD na drobn?ejsze dla w?adomego celu. Szofer jest na tyle grzeczny ze w Suceav?e wyrzuca mn?e na jak?ms mosc?e ? wskazuje dworzec kolejowy.
Czas podrozy: 12h
Cena b?letu:100 zl